Narodziny Fundacji
Fundacja kobiety, którą trudno dogonić
Łatwiej Razem z Teresą Malec
Znana z niecodziennej aktywności i zaradności dr Teresa Malec utworzyła Fundację Łatwiej razem, która ma działać na rzecz poprawy warunków życia osób wykluczonych, bezdomnych, ubogich i bezrobotnych. W fundacji i wśród jej przyjaciół są znane osoby, w tym poseł Janusz Cichoń, kandydat na prezydenta Olsztyna.
Teresa Malec to założycielka i kanclerz Wyższej Szkoły Informatyki i Ekonomii TWP, największej uczelni niepaństwowej w regionie. Ostatnio nastąpiły tam zmiany kadrowe, wybrano nowego rektora, ale dr Teresa Malec nadal jest kanclerzem. W książce pt. „Popołudniowe rozmowy z kanclerzem”, która lada dzień powinna opuścić drukarnię, wyznała, że marzy jej się powołanie fundacji pomagającej tym, którzy sami nie dają sobie rady.
Fundacja została zarejestrowana, a w piątkowy wieczór rozpoczęła oficjalną działalność. Fundatorka wręczyła akty nominacji członkom zarządu, w którym – oprócz niej jako prezesa – są jej syn Marcin Malec i prawnik Jarosław Jaworski. Rada Fundacji to: prof. Eugenia Malewska – prezes, Remigiusz Dobkowski – wiceprezes i członkowie: ks. Dr Artur Oględzki, dr Janusz Cichoń i Tadeusz Malec. Natomiast na czele Rady Programowej stoi prof. Marzenna Zaorska.

Jak zauważył prof. Aleksander Łuczak, były już rektor WSIiE TWP, niedawno popularny był przebój rosyjskiego duetu: „Nas nie dogonit’”, który jak najbardziej pasuje do Teresy Malec. Przy jej zapale i doświadczeniu można być spokojnym o efekty działalności fundacji. A że tych problemów w naszym regionie jest wiele, tym większe ma pole do popisu.
Tę opinię podzieliła prof. Marzena Zaorska, która powołała się na badania potwierdzające, że na Warmii i Mazurach jest wiele problemów socjalnych, na przykład dotyczących wsparcia ubogich rodzin. Istnieje wiele możliwości podjęcia różnorodnych akcji i pomocy ludziom potrzebującym.
Podobny pogląd przedstawił poseł Janusz Cichoń, kandydat PO na prezydenta Olsztyna. Jego zdaniem fundacja powinna przede wszystkim wzmacniać więzi społeczne, nie tylko w środowiskach popegeerowskich. Olsztyn również ma swoje problemy i choć wysiłki obecnego prezydenta trzeba docenić, to jednak żeby przyspieszyć rozwój, miasto potrzebuje – jak to ujął kandydat – albo nowego Batmana, albo Janusza Cichonia.
Podziwiam tę kobietę. Ale u nas takich aktywnych i mądrych kobiet się nie docenia. A nawet przeciwnie: kładzie im się kłody pod nogi. Dlaczego? Ze zwykłej ludzkiej zazdrości.
Pani Teresa jest niesamowita. Skupia wokół siebie ludzi dobrej woli. Przy niej nie można być obojętnym.